pierścienie MeiKe MK-F-AF3

SPRZĘT / pierścienie pośrednie do makro fotografii marki MeiKe model MK-F-AF3

  • Typ / nazwa: pierścienie pośrednie makro
  • Producent: MeiKe
  • Model: MK-F-AF3
  • W zestawie:
    • 2 pierścienie:
    • 16mm
    • 10mm
  • Waga:
    • 50g łączna waga zestawu
    • 30g dla pierścienia 16mm
    • 20g dla pierścienia 10mm
  • Materiały:
    • aluminium lotnicze
    • tworzywo sztuczne
  • Dedykowane do bagnetu aparatu: FUJIFILM X
  • Warianty dla innych typów bagnetów:
  • TAK:
    • Canon:
      • Meike MK-C-AF3B (bagnet M / M2 / EFM)
    • NIKON:
      • Meike MK-N-AF3A
      • Meike N-AF3-B / bagnet NIKON 1
    • SONY:
      • Meike MK-S-AF3
      • Meike S-AF-3A / SONY Next
    • Panasonic – Olympus:
      • Meike MK-P-AF3A (dla mikro 3/4)
  • Kompatybilność z autofokusem: TAK / pełna
  • Współpraca z obiektywami:
    • stało-ogniskowymi
    • standardowymi
    • teleobiektywami
  • Wymiary:
    • pierścień 16mm: 58mm / 16mm / 32mm (średnica zewnętrzna / wysokość / średnica wewnętrzna)
    • pierścień 10mm: 58mm / 10mm / 32mm (średnica zewnętrzna / wysokość / średnica wewnętrzna)
  • Inne: czernione wnętrze pierścieni, oznaczenia dla mocowania bagnetu, oznaczenia dla mocowanie kolejnych pierścieni, mechaniczna blokada pierścienia (dotyczy zespołu pierścieni), logo marki i typ pierścieni nadrukowane na modelu

Przeznaczenie

Pierścienie pośrednie do fotografii marko z bliskiej i bardzo bliskiej odległości.

Tytułem wstępu:

Współczesne lustrzanki i bezlusterkowce cyfrowe oferują wspaniałe możliwości kreowania obrazu, a ich wykorzystanie ogranicza się wyłącznie do naszej własnej kreatywności, oraz niestety… zasobności portfela, wiele bowiem z rodzajów tematów wymaga użycia określonego typu obiektywów. Dotyczy to w szczególności fotografii makro, która wymaga użycia obiektywów oferujących duże powiększenie, a równocześnie wysoką rozdzielczość i jakość obrazu. Obiektywy takie mogą kosztować od kilkuset złotych za modele używane do nawet kilkunastu tysięcy w przypadku obiektywów profesjonalnych.

Nic więc dziwnego że na kanwie poszukiwań rozwiązania tegoż ważkiego problemu, powstała seria rozwiązań, od najtańszych nakręcanych podobnie jak filtry kołowe, soczewek makro o zróżnicowanej sile powiększenia (od 0.5 do 20 dioptrii), przez bardziej zaawansowane konwertery makro, które również mogą być nakręcane, lub nasadzane (jak japoński model RAYNOX DCR-250 opisany szczegółowo <<tutaj>>), przez mieszki makro, system odwrotnego mocowania obiektywu, po właśnie omawiane teraz pierścienie pośrednie.

Jednym z możliwych rozwiązań rejestrowania ujęć makro bez konieczności zakupu drogich obiektywów jest wykorzystanie konwertera, tu używany przeze mnie japoński konwerter makro RAYNOX DCR-250 (jego recenzję znajdziecie <<tutaj>>). Na zdjęciu po prawej konwerter RAYNOX DCR-250 założony na obiektyw mojego aparatu FUJIFILM X-M1

Pierścienie makro – o co tu chodzi…

Pierścienie marko mogą pochwalić się brakiem wpływu na jakość rejestrowanego obrazu, wyłączając oczywiście osłabienie światłosiły obiektywu, a co ważniejsze występują one w różnych grubościach, można je też dowolnie łączyć w zespoły, co pozwala na dość elastyczne dopasowanie wielkości powiększenia obrazu do potrzeb rejestrowanego tematu. Nie jest jednak oczywiście też tak że są one wolne od wad, ich największą wadą jest konieczność każdorazowego montażu i demontażu, co czasem w warunkach polowych bywa trudne. Z całą pewnością jednak ich zalety przeważają nad tymi niuansami, co znajduje potwierdzenie choćby w tym że są one jedną z najpopularniejszych metod radzenia sobie z tematyką marko, bez konieczności zakupu dedykowanego do takiej pracy obiektywu.

zdjęcie po lewej: Wśród możliwych rozwiązań stosowanych w fotografii makro, bez wykorzystania bardzo drogich dedykowanych obiektywów znajdziemy rozwiązania tańsze i droższe, tu po lewej fotografia wykonana przeze mnie w zestawie aparat FUJIFILM X-M1 + obiektyw FUJINON XC 16-50mm + konwerter RAYNOX DCR-250 / zdjęcie po prawej: Najtańszym rozwiązaniem są soczewki makro, posiadające zdolność powiększenia od +1 do nawet +20 dioptrii, są one jednak obarczone też największymi błędami, w tym bardzo szybką utratą ostrości poza centrum kadru, ogólnie niską rozdzielczością i jakością obrazu, oraz tendencją do powstawania aberracji chromatycznych – tu zdjęcie zarejestrowane z wykonaniem soczewki +10dpi

Z pewnością wtajemniczony już w arkana warsztatu fotograficznego czytelnik powiem – a co z autofokusem? To bardzo ważna kwestia, istnieją bowiem dwa typy pierścieni makro, podstawowy najtańszy, który nie jest niczym innym niż pierścieniem / tubą, z tworzywa sztucznego, czasem z metalu w droższych wariantach, zakończonej odpowiednim prostym gwintem dla danego typu bagnetu, lub wyposażony w przejściówkę dla takiego, bez jakichkolwiek styków elektronicznych. Pierścienie takie nie współpracują w ogóle z automatyką aparatu, inaczej mówiąc przerywają połączenie pomiędzy obiektywem, a aparatem. Rozwiązanie takie pozwala co prawda na używania jednego pierścienia z różnymi mocowaniami, jeśli oczywiście posiadamy odpowiednią przejściówkę, ewidentną wada jednak takich modeli jest wymuszenie ostrzenia ręcznego, co bywa kłopotliwe w fotografii makro, szczególnie fotografii poruszających się małych modeli.

Również wśród pierścieni pośrednich do fotografii makro panuje podział na klasy produktów, najprostsze pierścienie nie są niczym innym niż plastykową tubą (zdjęcie po lewej) zakończoną odpowiednim gwintem dla danego bagnetu, lub przejściówki do niego. Nieco bardziej zaawansowane modele wyposaża się w metalowe gwinty mocujące, ale nadal bez jakichkolwiek styków elektronicznych.

Drugi typ i właśnie do nich należą omawiane pierścienie, są to modele dedykowane do określonego typu mocowania z zachowaniem pełnej kompatybilności z automatyką aparatu. Rozwiązanie takie z całą pewnością jest znacznie lepsze od jego wersji uproszczonej, opisanej powyżej, oferuje bowiem znacznie łatwiejszą pracę, w tym wykorzystanie autofokusu. Niuansem takiego rozwiązania jest ich mniejsza uniwersalność, oraz wyższa cena, uważam jednak że jest to niwelowane przez komfort pracy i jakość uzyskiwanych efektów.

Przykład zaawansowanych pierścieni pośrednich makro dedykowanych do konkretnego typu bagnetu, tu do lustrzanek NIKONA, ze stykami elektronicznymi zapewniającymi pełną współpracę body aparatu z obiektywem. Zestawy takie mogą mieć bardzo różną konfigurację, w tym przypadku mamy aż trzy pierścienie o grubościach: 36, 20, 12mm.

Zakup…

Jak łatwo się domyślić pierścienie makro dedykowane do określonego rodzaju bagnetu aparatu, z pełnym zachowaniem współpracy z jego automatyką mogą kosztować w warunkach krajowych od kilkuset złotych wzwyż, nie jest to więc wcale taki mały wydatek jak mogłoby się wydawać, co irytuje gdyż jest to typowy przykład przerostu ceny nad złożonością i kosztem produkcji tu akurat pierścieni makro.

Na szczęście po raz kolejny, przed widmem spustoszenia portfela mogą nas tu uratować chińskie platformy handlowe, tudzież często przeze mnie odwiedzane AliExpress, skupiająca w sobie tysiące sprzedawców, ogromnej liczby różnych rodzajów sprzedawanych rzeczy. Na platformie tej dostępne są również produktu chińskich marek specjalizujących się w produkcji sprzętu i akcesoriów fotograficznych, jak choćby TRIOPO, Yongnuo, czy właśnie MeiKe. Ich produkty cechują się zazwyczaj wzorowym stosunkiem jakości do ceny, acz trzeba pamiętać że chińscy producenci w większości, oferują podobnie wyglądające, o zbliżonej funkcjonalności, produkty klasy od bardzo dobrej po mierną… Dlatego trzeba zachować czujność i dobrze przyjrzeć się danej ofercie, nie kierując się priorytetem najniższej ceny, a raczej opiniami o nim, oraz jakości użytych materiałów.

Ceny pierścieni makro na chińskich platformach handlowych, począwszy od tych najprostszy pozbawionych styków zapewniających współpracę z automatyką aparatu zaczynają się od około 4$ (około 16zł dla dolara amerykańskiego w cenie 4zł), a tuleje mocujące je do różnych typów bagnetów od kwoty poniżej 1$. Jednak już w przypadku pierścieni zapewniających współpracę z automatyką aparatu ceny zaczynają się od około 10 – 11$, czyli około 40 – 44zł, co nadal jest uważam bardzo przyjazną ceną na tle kilkuset złotych na rynku krajowym. Wreszcie te najbardziej zaawansowane, wykonane z metalu i wysokiej jakości tworzyw pierścienie, zachowujące zgodność z automatyką aparatu kosztują od 14 do około 60$, czyli już nieco więcej od około 56zł, do 240zł, przy czym mowa tu o cenie całkowitej, przy wyborze wariantu darmowej przesyłki (Free shiping), która co prawda trwa nieco dłużej od dwóch do sześciu (czasem i ośmiu) tygodni, jednak zwalnia nas z wysokich opłat transporterowych.

Przykładowe fotografie z wykorzystaniem pierścieni pośrednich MeiKe model MK-F-AF3 w tandemie z zestawem: FUJIFILM X-M1 + obiektyw FUJINON XC 16-50mm F3.5-5.6 OIS, po lewej pierścień 10mm, po prawej 16mm

Uogólniając można więc powiedzieć że ceny pierścieni w chinach wahają się od kilkunastu do niecałych 200zł, co znów zważywszy na porównywalne ceny produktów w Polsce jest znakomitym wynikiem. Trzeba tu jeszcze dodać że ogromna większość pierścieni dostępnych na aukcjach allegro, oraz w nie markowych fotograficznych sklepach internetowych są to dokładnie te same, zakupione przez sprzedawców w chinach modele pierścieni, jednak z już nałożoną często bardzo sporą marżą, stąd zawsze przed zakupem na rynku krajowym, warto zweryfikować dostępność i cenę danej rzeczy właśnie w chinach. Gdyż o ile w przypadku urządzeń elektronicznych, potencjalnie narażonych na awarię, czasem warto dołożyć i dokonać zakupu w kraju, by posiadać krajową gwarancję sprzedawcy, o tyle w przypadku akcesoriów niepodatnych na awarie, jak właśnie choćby pierścienie z całą pewnością nie warto płacić często niemałych dodatkowych kwot, lecz zakupić je u źródła.

Na tle wymienionych powyżej cen pierścieni, produkty marki MeiKe plasują się raczej w jej środkowej i górnej części, ceny ich modeli zaczynają się od 20$ do 45$, czyli od 80 do 180zł. Można więc zastanowić się dlaczego wybrałem MeiKe, skoro dostępnych jest wiele innych tańszych modeli? Ze względu na opisane wcześniej zjawisko gradacji jakości, firma MeiKe, pomimo że na tle znanych marek wciąż niszowa i mało znana, oferuje najczęściej bardzo dobry stosunek ceny do jakości, wykorzystując w swych produktach wysokiej jakości materiały. Nie jest to oczywiście globalna ocena całości ich asortymentu, gdyż i oni posiadają w swej ofercie produktu tanie, niskiej jakości, jednak w większości są to modele klasy średniej i wyższej.

Marka specjalizuje się w produkcji akcesoriów fotograficznych, w tym właśnie pierścieni makro, lamp błyskowych reporterskich, makro i studyjnych, wyzwalaczy lamp, po obiektywy stałoogniskowe. Stąd właśnie po przeanalizowaniu dostępnych wariantów zdecydowałem się na zakup zespołu dwóch pierścieni makro o grubości 16 i 10mm marki MeiKe, model MK-F-AF3 dedykowane do współpracy z aparatami FUJIFILM wyposażonymi w bagnet „X-mount”. W gwoli ścisłości dodam, co wymieniono również w nagłówku, że pierścienie te występują również w wariancie dla innych bagnetów marek: Canon, Nikon, Sony, oraz Panasonic i Olympus. Zakupione pierścienie kosztowały 20,56$, co dało końcową cenę przy darmowej przesyłce, oraz cenie 4zł za dolar 84,24zł. Dla porównania jak duże marże mogą posiadać krajowi sprzedawcy dodam że model ten w tym tandemie dwóch pierścieni może u nas kosztować nawet… 185 do 250zł, a oryginalne produktu FUJIFILM pasujące tylko do niektórych modeli obiektywów i aparatów powyżej 350zł i to dla tylko jednego pierścienia o grubości 16mm (FUJIFILM MCEX-16).

Oględziny, budowa i jakość…

Odczekawszy w tym przypadku tylko 17 dni, otrzymałem zamówioną przesyłkę z Chin, zawierającą rzeczowe pierścienie makro. Przesyłka przyszła zwyczajowo niestety mocno sfatygowana, acz po zdjęciu ochronnej folii, ku mojej uldze okazało się że sprzedawca przygotował ją do tej przecież długiej podróży, bardzo starannie owijając karton w kilka warstw folii bąbelkowej, dzięki czemu samo opakowanie pierścieni pozostało prawie nie naruszone. Pierścienie były schowane w estetycznym, firmowanym logiem MeiKe kartoniku, a one same wewnątrz dodatkowy unieruchomione w kartonowym wykroju, oraz owinięte pianką. Wszystko razem doskonale uchroniło pierścienie przed trudami podróży.

Po wyjęciu pierścieni z opakowania pierwsze wrażenie i oględziny mogły być wyłącznie jak najlepsze. Towar pomijając że w stanie idealnym, bez żadnych rysek, oraz znamion użytkowania, cechował się bardzo starannym wykończeniem. Model MeiKe MK-F-AF3 wykonano w większości z lekkiego aluminium lotniczego, czernionego od wewnątrz i zewnątrz, natomiast same gwint bagnetu wykonany został w pełni z metalu, z wąską wstawką z tworzywa sztucznego, skrywającą styki zapewniające łączność pomiędzy obiektywem, a korpusem aparatu.

Zakupione przeze mnie, omawiane w tej recenzji pierścienie pośrednie makro chińskiej marki MeiKe model MK-F-AF3 od początku zachwyciły mnie wysoką jakością wykonania

Po stronie zewnętrznej, każdy z dwóch pierścieni w zestawie, to 10 i 16mm został wyposażony, również w wykonaną z tworzywa sztucznego, blokadę zapięcia wzajemnego pomiędzy pierścieniami, jak i pierścieniem a obiektywem, by ją zwolnić należy odciągnąć krótką dźwigienkę z tworzywa w dół. Jest to rozwiązanie bardzo skuteczne i praktyczne, chroniące układ przed samoczynnym wypięciem, zresztą obecne również w oryginalnym pierścieniu FUJIFILM.

Od zewnątrz nadrukowano na pierścieniach srebrną farbą nazwę marki, numer modelu, grubość danego pierścienia, oraz oznaczono punkt ich mocowania wzajemnego za pomocą kropki, jak i mocowania dla bagnetu za pomocą kwadratu. Z całą pewnością warto tu jeszcze wspomnieć o wadze zestawu która jest doprawdy symboliczna i przy pierwszym kontakcie może wręcz być nieco zaskakująca… oba pierścienie ważą zaledwie 50g, w tym 30g pierścień o grubości 16mm i 20g mniejszy grubości 10mm. Trudno tu więc mówić o jakimkolwiek dodatkowym ciężarze do noszenie, a sama ich wielkość również nie będzie przyczyną wielkiej utraty powierzchni w torbie czy plecaku, co z pewnością zachęci nas do ich zabierania ze sobą. Opisując wygląd i budowę, jedyną rzeczą do której mógłbym się przyczepić jest brak w zestawie dekielków zaślepiających pierścienie.

Pierścienie MeiKe model MK-F-AF3 dedykowane są do współpracy z aparatami FUJIFILM wyposażonymi w bagnet X-Mount, istnieje jednak kilka ich wariantów przeznaczonych dla aparatów innych producentów, w tym: Canon, NIKON, SONY, Panasonic i Olympus.

Jest to o tyle ważne że kurz, czy inne zanieczyszczenia zgromadzone po wewnętrznej stronie pierścieni z łatwością mogą się przecież przedostać podczas zakładania i użytkowania na powierzchnię tylnej soczewki obiektywu, lub co gorsza matrycy, co z oczywistych względów jest niepożądane. Przywara ta dotyczy jednak znakomitej większości sprzedawanych modeli pierścieni, w tym markowych, dlatego trudno jednoznacznie zaliczać do wady tylko tego modelu. Z całą jednak pewnością warto kupując pierścienie, zaopatrzyć się również w dodatkowe dekielki właściwe dla naszego typu mocowania, tu FUJIFILM X-Mount, które w Chinach dostępne są za około 1.5 do 3$ czyli około 6 do 12zł. Podsumowując tą część należy zauważyć że pierścienie MeiKe model MK-F-AF3 wykonano z wysokiej jakości materiałów z zachowaniem wysokiej precyzji, a sam produkt jest bardzo estetyczny.

Współpraca z automatyką aparatu…

Z całą pewnością znacznie bardziej ważną cechą od samego wyglądu pierścieni jest jakość połączenia pomiędzy body aparatu a obiektywem, wszak to ta cecha będzie determinować faktyczną ich skuteczność i komfort pracy. Jak zostało to już poruszone wcześniej w przypadku chińskich produktów zawsze pozostaje w domyśle to ryzyko co do praktycznej jakości urządzenia, stąd też z lekkim niepokojem przystąpiłem do mocowania rzeczowych pierścieni MeiKe MK-F-AF3 do używanego przeze mnie body FUJIFILM X-M1 (pełną recenzję modelu znajdziecie <<tutaj>>).

Jedną z zalet pracy z pierścieniami pośrednimi jest możliwość dowolnego ich łączenia w grupy, lub używania pojedynczo. Omawiane pierścienie MeiKe model MK-F-AF3 cechują się bardzo wysoką precyzją wykonania, po założeniu do body aparatu FUJIFILM X-M1 i dopięciu obiektywu FUJINON XC 16-50mm F3.5-5.6 OIS nie powstały żadne luzy, a automatyka aparatu działała bezbłędnie.

Pierwszą rzeczą która od razu bardzo mile mnie zaskoczyła było spasowanie pierścieni do bagnetu, jest ono bardzo precyzyjne, z prawidłowym lekkim oporem, wręcz zaryzykowałbym twierdzenie że mocowanie cechuje się lepszą precyzją od mocowania… oryginalnego obiektywu FUJIFILM FUJINON XC 16-50mm F3.5-5.6 OIS i FUJINON XC50-230mm F4.5-6.7 OIS, których bagnety wykonano z tworzywa i po dwóch latach posiadają już pewne luzy. Cecha ta dotyczy obu pierścieni, pierwszą próbą było podłączenie ich zespołu, potem każdego oddzielenie. W końcu nadeszła chwila włączenia zasilania aparatu – chwila która całkowicie rozwiała moje jakiekolwiek wątpliwości co do jakości pierścieni MeiKe, oba wymienne powyżej obiektywy zostały prawidłowo wykryte przez body aparatu, a precyzja i szybkość autofokusu została zachowana, dotyczy to znów obu pierścieni osobno, jak i połączonych razem. Potwierdziły to pierwsze wykonane szybko w warunkach domowych testy, gdzie autofokus reagował w sposób taki sam jak by pierścieni nie było.

Jedynym mankamentem do którego można by się przyczepić w zakupionym zestawie pierścieni jest brak dekielków dopasowanych do bagnetu FUJIFILM X-Mount, na szczęście dekielki takie można kupić za kilkanaście złotych na chińskich platformach handlowych, tudzież AliExpress (patrz zdjęcia powyżej) / powyższe zdjęcia wykonano z wykorzystaniem pierścieni pośrednich MeiKe model MK-F-AF3, po lewej zdjęcie z obiektywem FUJINON XC 16-50mm F3.5-5.6 OIS + pojedynczy pierścień o grubości 10mm, po prawej zespół dwóch pierścieni 10+16mm na tym samym obiektywie.

Podczas tych testów potwierdziła się też wysoka ich jakość na polu wykończenia wnętrza pierścieni, czerniona powłoka nie wykazywała żadnej tendencji do odbijania i deformowania wiązki światła przepływającej przez nie do matrycy. Trzeba jednak pamiętać o tym ważnej kwestii że zawsze i każdy niezależnie od typu pierścień wpływa negatywnie na światłosiłę obiektywu, gdyż odległość pomiędzy nim a matrycą wzrasta, co wymusza odpowiednią korektę parametrów ekspozycji. Jest to jednak cena kompromisu pomiędzy kosztem używania pierścieni a dedykowanych obiektywów makro.

Przykładowe fotografie ukazujące możliwości pierścieni pośrednich MeiKe model MK-F-AF3, wykorzystany zestaw: FUJIFILM X-M1 + obiektyw FUJINON XC 16-50mm F3.5-5.6 OIS, tu od lewej: brak pierścieni – maksymalne powiększenie uzyskane samym obiektywem / pierścień pośredni 10mm / pierścień pośredni 16mm

Powiększenie i testy terenowe…

Pora na kolejną ważną część, w której przyjrzymy się faktycznym możliwością rzeczowych pierścieni. Przy czym od razu zastrzegam że będzie to ocena raczej luźna, nie ścisła, gdyż to jakie uzyskamy powiększenie związane jest zawsze z tym jakiego typu wykorzystamy obiektyw, przy czym warto pamiętać że w przypadku długich zoomów drastycznie spada odległość ostrzenia pomiędzy fotografowanym obiektem, a przednią soczewką obiektywu, co w fotografii przyrodniczej może być dość problematyczne.

Przykładowe fotografie ukazujące możliwości pierścieni pośrednich MeiKe model MK-F-AF3, wykorzystany zestaw: FUJIFILM X-M1 + obiektyw FUJINON XC 16-50mm F3.5-5.6 OIS, tu od lewej: pierścień pośredni 10mm / pierścień pośredni 16mm / oba pierścienie 16+10mm

W moim przypadku dotyczyło to w szczególności zoomu FUJINON XC50-230mm F4.5-6.7, gdzie odległość ta spadła do kilku centymetrów dla 50mm i potem aż poniżej 1cm przy wzroście do pozycji skrajnej ogniskowej. Stąd znacznie lepiej sprawdzał się obiektyw standardowy, lub inaczej krótki zoom FUJINON XC 16-50mm F3.5-5.6 OIS i to na nim wykonano większość zdjęć testowych. W przypadku tego obiektywu dla pierścienia 10mm uzyskane powiększenie wyniosło 50%, dla 16mm około 75%, dla połączonych pierścieni przekroczyło ono wartość 100%, co pozwala już na uzyskanie bardzo efektownych fotografii makro.

Należy tu jednak pamiętać o kilku ważnych czynnikach wpływających na jakość uzyskanego zdjęcia, pierwszy wynika z poruszanej już kwestii zmniejszenia światłosiły, co wymusza wydłużenie czasu naświetlania, lub podbicie wartości ISO. Druga kwestia wynika z samej siły powiększenia, głębia pola ostrości zmienia się wraz ze zwiększaniem ogniskowej i dokładaniem kolejnych pierścieni, wymagając wyższych wartości przysłony dla uzyskania większej jego głębi, co ponownie wpływa na czas naświetlania. Trzeci problem dotyczy samej kompozycji, najlepsze efekty jeśli chcemy zarejestrować cały fotografowany przedmiot, czy też owada w pełni ostro, uzyskamy gdy będzie się on znajdował w płaszczyźnie poziomej względem obiektywu, co zmniejsza potrzebną wielkość przysłony, a tym samym skraca sam czas naświetlania.

Pracując z dużymi zbliżeniami warto pamiętać o tym że aby obiekt pozostał w całości ostry musi on znajdować się w płaszczyźnie poziomej względem matrycy (patrz zdjęcie po prawej), w przeciwnym razie szybka utrata głębi ostrości zaowocuje jego rozmyciem (zdjęcie po lewej). Zdjęcia wykonano z wykonaniem zestawu: FUJIFILM X-M1 + obiektyw FUJINON XC 16-50mm F3.5-5.6 OIS + pierścienie pośrednie MeiKe MK-F-AF3, po lewej pierścienie 16+10mm, po prawej pierścień 10mm.

Kolejny przykład ukazujący problematykę pracy w dużych powiększeniach, gdzie bardzo szybko może dojść do utraty głębi ostrości o ile obiekt nie znajduje się w płaszczyźnie poziomej względem matrycy, po lewej ujęcie od przodu, po prawej w płaszczyźnie poziomej – aby uzyskać większą głębię ostrości w przypadku zdjęcia po lewej konieczne byłoby drastyczne zwiększanie wartości przysłony, co skutkuje wydłużeniem czasu otwarcia migawki, lub koniecznością podniesienia wartości ISO. Oba zdjęcia wykonano zestawem: FUJIFILM X-M1 + obiektyw FUJINON XC 16-50mm F3.5-5.6 OIS + pierścienie pośrednie MeiKe MK-F-AF3, 16+10mm.

Warto tu też jeszcze dodać że posiadanie dwóch pierścieni marko, zakupionych w omawianym zestawie nie eliminuje możliwości dołączania kolejnych, tu panuje dowolność kombinacji, acz znów trzeba pamiętać że każdy dodatkowy pierścień będzie nasilał wyżej wymienione zjawiska, czyli utratę jasności przez obiektyw, oraz płytszą głębię ostrości. Podczas polowych testów z racji wspomnianej krótkiej głębi ostrości wykorzystywałem krzyżowe szyny nastawcze, również chińskiej marki FOTGA model SKU062900 (recenzowanych w dziale sprzęt <<tutaj>>), co zapewniało mi o wiele większy komfort pracy, oraz płynne i precyzyjne dopasowanie odległości od fotografowanego przedmiotu. W praktyce jak się okazało najczęściej korzystałem z pojedynczych pierścieni, które zapewniały mi w większości sytuacji wystarczające powieszenie, acz wszystko oczywiście zależy od tego co się będzie fotografować…

Wykonując zdjęcia o dużym powiększeniu, gdzie najmniejsze przesunięcie aparatu może decydować o tym czy fotografowany obiekt będzie ostry czy też wyjdzie poza pole głębi ostrości, warto zaopatrzyć się w szyny nastawcze makro, walnie zwiększające komfort pracy, tu szyny marki FOTGA model SKU062900, również opisane w dziale SPRZĘT <<tutaj>>

Podsumowanie…

Testy terenowe ostatecznie udowodniły że wybór pierścieni MeiKe MK-F-AF3 był jak najbardziej trafny, nie wpływają one w żaden negatywny sposób na jakość fotografii, zachowując jej ostrość i rozdzielczość w stopniu takim samym jaki uzyskalibyśmy z wykorzystaniem samego tylko obiektywu, zaś po już blisko 9 miesiącach pracy pierścienie nie nabrały w toku montażu i demontażu żadnych luzów, również ich okładziny nie noszą większych śladów użytkowych. Jakość uzyskanego obrazu, możliwości powiększenia, oraz elastyczność pracy są znacznie większe od wykorzystywanego przeze mnie wcześniej konwertera makro Raynox DCR-250 co sprawiło że ten ostatni spoczął w szufladzie, a pierścienie stały się nieodłącznym towarzyszem moich terenowych eskapad.

Przykładowe fotografie z wykorzystaniem pierścieni pośrednich MeiKe model MK-F-AF3 w tandemie z zestawem: FUJIFILM X-M1 + obiektyw FUJINON XC 16-50mm F3.5-5.6 OIS, po lewej pierścień 10mm, po prawej 16mm

Pierścienie pośrednie MeiKe MK-F-AF3 + zestaw FUJIFILM X-M1 z obiektywem FUJINON XC 16-50mm F3.5-5.6 OIS, oba zdjęcia z wykorzystaniem zespołu połączonych pierścieni 10+16mm

Reasumując jeśli poszukujecie wykonanych z dobrej jakości materiałów pierścieni pośrednich makro, zapewniających skuteczną i bezproblemową łączność z automatyką aparatu, które posłużą wam przez dłuższy czas, z całą pewnością mogę polecić omawiany model MeiKe MK-F-AF3, który prócz wysokich zalet użytkowych legitymuje się również wzorowym stosunkiem ceny do jakości (o ile oczywiście zakupiliśmy je w chinach). Na koniec życzę wszystkim mnóstwa wspaniałych fotografii z porywającego świata marko.

Pierścienie pośrednie MeiKe MK-F-AF3 + zestaw FUJIFILM X-M1 z obiektywem FUJINON XC 16-50mm F3.5-5.6 OIS, po lewej zdjęcie z założonym pierścieniem grubości 10mm, po prawej 16mm.

Zalety:

  • pełna, bezproblemowa współpraca z autofokusem
  • staranne wykonanie
  • idealne spasowanie elementów
  • dobrej jakości materiały
  • skuteczne powiększenie obrazu
  • wzorowy stosunek jakości do ceny (przy zakupie w Chinach)

Wady:

  • brak dekielków ochronnych (uwaga ta dotyczy większość dostępnych modeli)

.

Przydatne linki:

.

Opracowania powiązane w dziale „SPRZĘT”:

Dwa pierścienie pośrednie 10 i 16mm marki MeiKe model MK-F-AF3 założone do zestawu FUJIFILM X-M1 z obiektywem FUJINON XC 16-50mm F3.5-5.6 OIS podczas pracy w ternie…

.

Sklep online marki MeiKe:

www.meikestore.com


opracowanie i zdjęcia z wyłączaniem wariantów modelu, oraz zdjęć modeli poglądowych: Sebastian Nikiel

Informacja prawna – zgodnie z przepisami polskiego prawa, niniejszym informuję że wszystkie wyrażane na łamach tej strony, jak i stronach opisów do których prowadzi, są wyłącznie moją osobistą opinią na temat danego sprzętu, odzieży, czy akcesorium, wynikającą z posiadanego doświadczenia, nabytego w trakcie jego użytkowania, oraz dotyczącą wyłącznie testowanego egzemplarza, a nie całościowo linii danego modelu produktu. Opisy te mają na celu wyłącznie charakter informacyjny i nie są ofertą handlową.